
Wielu rodziców podkreśla na każdym kroku, że dziecko robi coś „świetnie”, „super” i „pięknie”, by budować w nim wysoką samoocenę.
Tymczasem, tym, co buduje pewną i stabilną samoocenę jest działanie – czyli wszelkie okazje do podejmowania wyzwań, radzenie sobie z przeciwnościami i pokonywanie ich. To dlatego wiele dzieci wybiera aktywności, które są dla nich wyzwaniem, a które w rodzicach mogą wzbudzać lęk.
A lęk jest emocją bardzo zaraźliwą, dlatego słowa „Zejdź, bo spadniesz”, „Nie biegaj, bo się przewrócisz”, „Uważaj”, „Ostrożnie”, „Skaleczysz się”, często „podkopują” samoocenę dziecka. Są one raczej wyrazem lęku rodzica i braku wiary w możliwości dziecka, niż informacją o realnym zagrożeniu.
To czy dziecko podejmuje wyzwania i jak sobie radzi z lękiem zależy od wielu czynników, ale postawa rodzica może lęk wzmacniać lub go wyciszać.
Jak mówić, by wyrazić swój niepokój, a jednocześnie wspierać dziecko w budowaniu samooceny i podejmowaniu wyzwań?
✅zadawaj pytania: „Czy czujesz się teraz bezpiecznie?”, „Czy stoisz stabilnie?”, „Potrzebujesz mojej pomocy?”, „Chcesz bym podała Ci rękę?”
✅ opisuj to, co widzisz, a co Cię niepokoi: „Jesteś bardzo wysoko”, „Tu jest ślisko” i daj wsparcie: „Spójrz, jestem obok, jeśli mnie potrzebujesz”
✅ unikaj pustego chwalenia „pięknie”, „super”. Zamiast tego podkreślaj wysiłek i proces: „Włożyłeś w to dużo pracy”, „Chyba sporo ćwiczyłeś, aby to zrobić”, „Wow, sama to zrobiłaś!”,
✅ zasugeruj rozwiązanie: „Rozjerzyjmy się, aby …”, „Możesz tu postawić nogę, wtedy …”, „Tym patykiem możesz sprawdzić czy kałuża jest głęboka. Wtedy…”